fantasta fantasta
380
BLOG

Smutna ballada o wojnie tusko-polskiej

fantasta fantasta Polityka Obserwuj notkę 10

 

 

Strumieniami płynie whisky -
polska bawi się elita.
Płoną oburzeniem pyski.
Dzień 10 kwietnia świta…


Po co leci do Smoleńska
ten kartofel, buc, chamisko?
Będzie w dyplomacji klęska!
Goście jadą na lotnisko…


Ministrowi dupę truje,
grozi, żąda samolotu.
Niech se sam wyczarteruje!
Pilot zgłasza wieży: „Gotów”.


Spieprzaj dziadu w bory, w knieje,
nie każ dłużej nam się wstydzić!
Cały świat się z ciebie śmieje.
Pilot pas przed sobą widzi…


Jaką nową gafę walnie
ten kurdupel, dureń, pijak?
Znów zachowa się koszmarnie!
Tutka się do lotu wzbija…


Furda względy bezpieczeństwa!
To prywatna jest wyprawa -
po co pcha się do Smoleńska?
Już daleko jest Warszawa…


Nic nie grozi kaczorowi,
ślepy snajper nie wystrzeli,
przecież lecą z nim wojskowi.
Tutka płynie w chmurach bieli…


Taki prezio, jak wizyta -
cios w stosunki europejskie.
Po co leci, jak się pytam?!
Tutka krąży nad Smoleńskiem…


Nie ma lotnisk zapasowych,
zabezpieczeń. Mowa krótka:
musi wracać, problem z głowy.
Nad Smoleńskiem krąży tutka…


Cham, kartofel, pijak, durak!
Pilot, wieża, jar, lotnisko…
Buc, kurdupel, błazen, burak!
„Odchodź!”, drzewo, mgła, za nisko…


To prezydent był Warszawy,
czemu cała Polska płacze?
Co tam! Nic to! Nie ma sprawy,
wnet zaśpiewa nam inaczej.


Mamy na to patent stary:
córkę błotem się obrzuci,
potem wykpi się ofiary,
winę na kaczory zrzuci!


Tam oszczerstwo, fałsz, zgnilizna -
słowa prawdy ni na ćwierć.
Tutaj prawość, Bóg, ojczyzna,
Tutaj Polska, prawda… śmierć…


Sprawa z wami jak świat ten stara
i jak często on – obrzydliwa.
Zbudziliście w ludziach janczara,
nie próbujcie tego ukrywać.

Niesiołowskie, Palikoty,
przez was Polska się w pół grodzi.
Bartoszewskie, Kuce, młoty,
pamiętajcie 
gwałt gwałtem obrodzi...

fantasta
O mnie fantasta

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka